Spotkałem Wałęsę
  • Wałęsa i Feleszko
    10.03.2009
    10.03.2009
    Szanowni Państwo,
    interesuje mnie odmiana nazwisk Wałęsa oraz Feleszko. Rozumiem, że w przypadku nazwiska mężczyzny w liczbie pojedynczej odmieniamy je tak jak rzeczowniki woda oraz noga, a w liczbie mnogiej tak jak generałowie. W przypadku nazwiska kobiety nazwisko Feleszko nie odmienia się ani w liczbie pojedynczej, ani w liczbie mnogiej. Jak natomiast wygląda odmiana nazwiska Wałęsa w przypadku kobiety w liczbie mnogiej?
    Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.
  • Kretek
    12.07.2016
    12.07.2016
    Szanowni Państwo,
    zwracam się z zapytaniem odnośnie do odmiany nazwiska Kretek. Problem polega na tym, czy może ono stanowić wyjątek i należy je odmieniać z powodu:
    • jakiejś zasady o nieodmienności nazwiska z końcówką -ek, -tek,
    • pochodzenia od niemieckiego nazwiska Krettek,
    • zmiany znaczenia nazwiska na Kretka, co stanowi zupełnie inne nazwisko i stwarza możliwość pomylenia nazwiska z nazwiskiem Kretka.

    Z wyrazami szacunku
  • Byłem na Papieżu…
    8.03.2002
    8.03.2002
    Szanowni i Ukochani Profesorowie!
    Będę wdzięczny za ocenę mojej lingwistyczno-etycznej analizy pewnego wyrażenia, którą przedstawiam (jest to fragment mojego artykułu):
    Przed jedną z pielgrzymek Papieża do Polski dziesięciu osobom postawiłem pytanie: „Czy będziesz w czerwcu na Papieżu?” i nikogo nie zdziwiło takie sformułowanie. A zatem wyrażenie być na Papieżu weszło do mowy potocznej.
    Gdy Karol Wojtyła był jeszcze w Krakowie, nikt, kto uczestniczył we mszy odprawianej przez niego, czy w spotkaniu z nim, nie powiedział: „Byłem na Biskupie” czy „…na Wojtyle”. Rozwińmy rzecz szerzej. „Byłem na koncercie chopinowskim” – mówimy, gdy wykonawcą jest jakiś mało znany artysta, i najważniejszym jest tu Chopin. Ale gdy ktoś miał szczęście słuchać pianisty tej miary, co Małcużyński, powie raczej: „Byłem na Małcużynskim”, Chopin schodzi na dalszy plan. „Byłem na Rollingstonsach” – mówiło się. „Byłem na Wałęsie” – słyszałem też taką wypowiedź, gdy Lech był u szczytu swej popularności. Prawidłowe sformułowanie jest: „Byłem na spotkaniu (występie) z X”. Gdy jednak X staje się gwiazdą, bożyszczem tłumów, wówczas to, co on ma nam do przekazania, mało się liczy, najważniejszy jest on sam – idol. I w takich sytuacjach mamy tendencję mówić: „Byłem na X”.
    Podczas papieskich pielgrzymek najczęściej uczestniczymy w Eucharystii odprawianej przez Ojca Świętego i jeżeli potem mówimy: „Byłem na Papieżu”, to należy wyciągnąć wniosek, że najważniejszym był tu sam Papież, a Ofiara Chrystusa jedynie tłem, dekoracją. Tak, język jest jak papierek lakmusowy, które może ukazać w nas samych rzeczy, jakich nie dostrzegamy, jakich często nie chcemy dostrzec.

    Marek Przepiórka
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego